Czaszkowo-krzyżowa – odnosi się do ciągłości struktur czaszki, kości krzyżowej oraz anatomicznej ciągłości pomiędzy nimi (co obejmuje kręgosłup, ciągłość opon mózgowo-rdzeniowych, ośrodkowy układ nerwowy, płyn mózgowo rdzeniowy). Ta nazwa podkreśla główne elementy anatomiczne, na których skupiało się oryginalne podejście do tej pracy.
Biodynamika – ta dyscyplina bada dynamiczne aspekty procesów życiowych na podstawie praw mechaniki. Rozpoznaje istnienie sił życiowych biorących udział w kształtowaniu i utrzymywaniu życia.
Dr Sutherland po latach pracy, badań i doświadczeń w rozwijaniu tej metody postulował, że zjawiska, jakie obserwuje w terapii nie odnoszą się wyłącznie do ruchu struktur kostnych (układ czaszkowo-krzyżowy), lecz, że fluktuacyjne rytmy odczuwane w ciele to wyraz wewnętrznej inteligencji naszej fizjologii połączonej ze zdrowiem.
W tym miejscu nie sposób nie nawiązać do embriologii oraz dynamicznych sił formujących organizm w tym czasie intensywnego rozwoju. Dostrzega się, że te same siły działają w nas przez całe życie, wspierając procesy życiowe, rozwój oraz nieustanne dążenie do zdrowia.
Główne zasady biodynamiki czaszkowo-krzyżowej
– zdrowie jest zawsze obecne, również w tych trudnych stanach, dopóki żyjemy
– orientacja na całość, holizm, wspiera zdrowie i zdrowienie
– wrodzone siły życiowe nieustannie kształtują, wspierają i odnawiają ciało
– w procesie terapii kontaktujemy się z tymi dynamicznymi siłami życia
– ukierunkowanie i dostrzeżenie tych regulujących sił życia wzmacnia ich wyrażanie się w ciele, co korzystnie wpływa wszystkie aspekty naszego funkcjonowania
Praca terapeutyczna w tym podejściu bazuje na:
– otwartej, uważnej i neutralnej obecności terapeuty
– ustaleniu przejrzystego, bezpiecznego, osadzonego pola relacji
– umiejętności wspomagania stanów równowagi i ciszy, kiedy to uwarunkowane siły utrzymujące dysharmonię mogą się rozwiązać i rozproszyć
Dr Rollin Becker, osteopata
Bezpieczeństwo terapii czaszkowo-krzyżowej
Warto zwrócić uwagę na to, że przy opisanym podejściu terapeutycznym terapia biodynamiczna jest bardzo bezpieczna dla pacjenta, niezależnie od jego stanu i choroby (istnieją nieliczne przeciwwskazania, jak stany ostre i zaraz po urazach czaszkowych czy udarach, kiedy pacjentem zajmuje się wyłącznie lekarz).
Terapeuta nie stosuje żadnych specyficznych interwencji, nie ingeruje w organizm zewnętrzną siłą.
Wszystko, co robi terapeuta opiera się na słuchaniu i podążaniu za wewnętrzną inteligencją organizmu pacjenta. Zadaniem terapeuty jest ułatwianie wewnętrznym siłom i potencji organizmu pacjenta działania, nie ma tu odgórnych technik ani procedur terapeutycznych. Tego samego rodzaju słuchania organizmu uczy się pacjent, który wie, że w każdej chwili ma pełną autonomię i nie musi się niczemu poddawać. Dodatkowo terapeuta przez cały czas sesji jest obecny, przytomny i utrzymuje kontakt werbalny z pacjentem. Zapewnia to całkowite bezpieczeństwo terapii.
Korzyści dodane w terapii cranio
Terapia również uczy i wyposaża klienta w narzędzia, z których może korzystać samodzielnie. W ten sposób efekt terapeutyczny się przedłuża, a takich długofalowych efektów może być co najmniej kilka. Opiszę te z nich, które na ten moment wydają mi się najwyraźniejsze.
- Klient uczy się odnajdować swoje zasoby. Uczy się kontaktować z nimi, nawiązywać z nimi relację i korzystać z nich dla siebie. Budzi to umiejętność dostrzegania i doceniania w swoim życiu i otoczeniu dobrych rzeczy, również tych małych, drobnych, na pozór oczywistych. To jest wielkie bogactwo.
- Klient oswaja się ze stanem relaksu i odprężenia, z ciszą i bezruchem. Układ nerwowy autoreguluje się coraz lepiej i łatwiej. Organizm może zacząć intuicyjnie szukać stanu wyciszenia, odprężenia i odpoczynku, naturalnie lgnąć do tego, co przyjemne, dobre i zdrowe. Klient zauważa, że odczuwanie rozluźnienia i przyjemności jest możliwe również, kiedy choruje – co więcej, jest to pomocne.
- Klient nawiązuje i pogłębia kontakt z własnym ciałem, uczy się go słuchać, nabiera świadomości różnych obecnych w nim odczuć. Ciało staje się wewnętrznym źródłem informacji o samym sobie i sprzymierzeńcem. Informuje to emocjach, potrzebie odpoczynku, możliwości odpuszczenia. To również efekt autoregulacji.
- Klient uczy się zwalniać, przystawać, zatrzymywać się. Na dłuższa metę może dać mu to więcej dystansu do zewnętrznych i wewnętrznych zdarzeń – w codziennych sytuacjach i własnych myślach i emocjach. To z kolei z czasem przekłada się na większe poczucie panowania nad własną sytuacją i do pewnego stopnia przywraca spokój wewnętrzny.
- Często klient zaczyna świadomie dokonywać wyborów sprzyjających zdrowiu, na przykład interesować się rzeczami takimi jak: uważność i medytacja, jak działa ta terapia, skąd bierze się stres, jak działa na organizm, jak można sobie z nim radzić.
W rezultacie klienci stają się coraz bardziej samodzielni i silni.